niedziela, 21 września 2014

Wyjaśnienia słów kilka.

Cześć, to takie powitanie na sam początek ;)
Jak pewnie zauważyłyście, bloga przez jakiś czas nie było...
Od razu piszę, że nie usunęłam go (przynajmniej nie z własnej woli).
Kilka dni przed tym, jak miałam dodać scenariusz, z resztą,
wszystko było już gotowe po przerwie wakacyjnej.
Z samego rana weszłam na Bloggera
i bloga zwyczajnie nie było.
Zupełnie, jakby nigdy nie istniał.
Jakby ktoś go usunął, czego, jeszcze raz piszę, nie zrobiłam.
Było mi bardzo przykro, bo myślałam o tym, że pewnie Was zawiodłam,
że czekałyście tak długo i że pewnie część z Was pomyślała, że wzięła mnie tchórzyca przed dodaniem kolejnego rozdziału.
Otóż nie...
Ten blog jest moim życiem.
Nigdy bym go nie usunęła.
Wy jesteście moim życiem, i nawet jeśli jesteście przekonane, że ten blog już nie istnieje, a na tę notkę natraficie przypadkiem, to wiedzcie, że ten blog ciągle tutaj jest i będzie.
CUDOWNA RZECZ ZDARZYŁA SIĘ WCZORAJ.
Od dawien dawna nie wchodziłam na Bloggera.
Straciłam jakąkolwiek sympatię do tej pomarańczowej ikonki, którą wtedy chętnie bym zadusiła.
Chociaż czytałam, że niektórzy w podobny sposób stracili swoje blogi,
ciągle miałam nadzieję na cud.
Wczoraj po raz pierwszy weszłam, aby sprawdzić co tam u Azjatyckiego Cukra. 
I BUM!
Patrzę, blog jest w nienaruszonym stanie, wszystkie rozdziały są, jak były, wszystko zostało po staremu.
No, poza obserwowanymi blogami, które w dziwny sposób zmniejszyły moją listę czytelniczą do zera
(dlatego proszę, podajcie mi pod spodem adresy swoich blogów, bo na razie przypomniałam sobie tylko kilka) ;3 ;)
Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że wróciłam i jak się cieszę, że część z Was ciągle tutaj jest ;)
Macie nigdzie nie odchodzić! ;3
Tego bym nie przeżyła ;)
Tyle ode mnie.
Napisałam ten post, żebyście chociaż po części wiedziały, co się stało.
Mam nadzieję, że żadna z Was nie odeszła. ;)
Albo Blogger w tajemniczych okolicznościach jej nie usunął xD ;)
Zostawcie w komentarzu chociaż przecinek,
żebym wiedziała, że jesteście i czekacie.
Wkrótce scenariusz z Suho,
teraz zaczynamy poważne tematy ;P
Buziaki ;*


10 komentarzy:

  1. Jak ja się cieszę że wróciłaś! Na serio myślałam że usunęłaś bloga, a tutaj taka cudowna niespodzianka :D Z niecierpliwością czekam na twoje scenariusze i mam nadzieję że sytuacja z bloggerem (powiem szczerze że powoli blogger zaczyna mnie irytować) nie zniechęci cię do dalszego pisania :) Fighting! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. CUD~! *.*
    Uwielbiam Twoją twórczość i w momencie gdy weszłam na Twojego bloga zobaczyłam "Blog został usunięty" to się przeraziłam. Myślałam już coś mi się podziało z komputerem czy bloggerem. Pokazywało mi Twój blog w obserwowanych oraz jego notki ale gdy chciałam wejść aby je przeczytać pisało "blog usunięty". Tak bardzo się cieszę, że jednak jesteś i na pewno z niecierpliwością będę czekać na kolejne rozdziały. :3 Dużo weny życzę~! Hwaiting! ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamień spadł mi z serca, że powróciłaś i kłopoty z bloggerem się skończyły. Teraz spokojnie mogę nadrobić resztę scenariuszy, których nie zdążyłam przeczytać po moim małym powrocie do tego świata. Nawet nie masz pojęcia, jak ubolewałam nad tym, że nie mogłam tego zrobić. ;-; Ale teraz cieszę się, że jest inaczej! I z niecierpliwością czekam na nowości! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy bym cie nie zostawiła ♥ i już nie mogę się doczekać scenariusza z Suho ♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę, że wróciłaś i, że blog nadal istnieje, z początku przestraszyłam sie, że go usunełaś, ale potem stwierdziłam, że może tylko zawiesiłaś i odpoczywasz.
    Dobrze, że juz jesteś.
    Nie mogę się doczekać nowego opowiadania. <3

    http://kochamkoreanskichchlopcow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uffffff, co za ulga!
    Naprawdę pomyślałam, że nas wszystkich zostawiłaś i wgl.
    Na całe szczęście nie usunęłam Twojego bloga z ulubionych mając nadzieje, że to jakiś głupi żart albo zrobiłaś sobie przerwę.
    Cieszę się, że już jesteś.
    Czekam na nowe wpisy~~:D
    HWAITING!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiesz jak się cieszę że jednak nie usunęłaś bloga bo jest on jednym z moich ulubionych <3 Niecierpliwie czekam na nowy post , za długo Cię nie było :)

    OdpowiedzUsuń
  8. NO NARESZCIE!!! Wiesz ile czekałam na twój powrót? Mam nadzieję, że się to nie powtórzy. Uwielbiam twoje scenariusze <3
    `Rin

    OdpowiedzUsuń
  9. <3
    Najwazniejsze, ze juz jestes :3

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zachęcam do komentowania ;)